• header
  • header

Uwaga! To jest archiwalna kopia serwisu OKiS | Przejdź do aktualnej wersji -> www.okis.pl

Sygnały

« powrót

Odra 2/2015 -Janusz Michalewicz

Dodano: 12.02.2015 13:20

SIEDEMDZIESIĄT LAT TEATRU SPOD KARKONOSZY

Premiera ZemstyAleksandraFredry, w reżyserii Stefanii Domańskiej i ze scenografią Stanisława Jarockiego, 23 sierpnia 1945 roku zainicjowała dzieje pierwszego polskiego teatru na Ziemiach Odzyskanych – w Jeleniej Górze. Papkina w tym przedstawieniu zagrał Kazimierz Dejmek, Wacława Adam Hanuszkiewicz, Perełkę Ignacy Machowski – wtedy adepci zawodu aktorskiego. W roli Cześnika, z braku odpowiedniego kandydata, wystąpił przewodniczący Powiatowej Rady Związków Zawodowych Wincenty Zemanek. Domańska była przez kilka tygodni dyrektorką teatru, ale wkrótce na stanowisku dyrektora Wojewódzkiego Teatru Dolnośląskiego z siedzibą w Jeleniej Górze zastąpił ją kapitan Jerzy Walden. Wraz z nim pojawiła się trupa zdemobilizowanego wówczas Teatru II Armii Wojska Polskiego. Zespół ten przygotował piętnaście premier, ruszając w objazd po dolnośląskich miastach i miasteczkach, do których dojeżdżano ciężarówkami. Jednak w sierpniu 1946 roku Walden objął Teatr Miejski we Wrocławiu i wyjechał, zabierając ze sobą dużą grupę aktorów oraz kostiumy i meble. W Jeleniej Górze została garstka artystów, a scenę wydzierżawiła „Samopomoc Chłopska”, która powołała Ochotniczy Teatr. Wkrótce Ministerstwo Kultury i Sztuki zdecydowało o likwidacji teatru.

Starania lokalnych władz oraz Zuzanny Łozińskiej, związanej jeszcze z teatrem w Opolu, wymusiły zmianę stanowiska ministerstwa. Funkcję dyrektora i kierownika artystycznego Teatru Miejskiego objęła właśnie Łozińska, znana aktorka, przed wojną odtwórczyni licznych głównych ról w Teatrze Słowackiego w Krakowie czy w Teatrach Miejskich we Lwowie, a w latach 1933 – 1939 dyrektorka teatru w Stanisławowie. Wiodącym reżyserem został w jeleniogórskiej placówce Ryszard Wasilewski, znany ze swych przedstawień w Wilnie.Teatr przygotowywał teraz rocznie około dwadziestu premier. W 1947 roku Łozińska zaprosiła do współpracy samego, 92-letniego wówczas, mistrza Ludwika Solskiego, który w wyreżyserował tu Grube ryby Bałuckiego i wystąpił w roli Ciaputkiewicza. Zespół zasilił w sezonie 1948/49 Stanisław Zaczyk, a w latach kolejnych m.in. Halina Buyno i Henryk Machalica.

Teatr działał pełną parą, spektakle przygotowywano w dziesięć dni, co dawało trzy premiery w miesiącu! Na scenie pojawiało się coraz więcej polskich sztuk współczesnych i sztuk radzieckich. Po likwidacji teatru w Świdnicy w1952 roku trupa jeleniogórska liczyła ponad pięćdziesiąt osób. W 1953 roku teatr zagrał ponad 900 przedstawień, z tego blisko 750 w objeździe. Ale repertuar nie przedstawiał się zbyt ambitnie: przeważały komedie, farsy i wodewile.

Pod nazwą Państwowe Teatry Dolnośląskie w symbiozie z Jelenią Górą działały placówki w Świdnicy, Wałbrzychu i Legnicy.Na Wrocławskim Festiwalu Teatralnym w 1962 roku ów kombinat otrzymał nagrodę za całokształt działalności w zakresie upowszechniania kultury na Ziemiach Zachodnich. Obok pochlebnych recenzji pojawiały się jednak w prasie głosy, iż poziom teatru marnieje. Słabości upatrywano w zaawansowanym wieku reżyserów, odpływie aktorów młodych, ciągłych zmianach zespołu, kierownictwa artystycznego i literackiego. Po Zuzannie Łozińskiej teatrem kierowali: Antoni Biliczak, Władysław Ziemiański, Zdzisław Grywałd, Danuta Bleicherówna i Bronisław Orlicz. Ale sytuacja zespołu poprawiła się dopiero w 1966 roku, po objęciu dyrekcji przez Tadeusza Kozłowskiego. Ten wytrawny reżyser, ceniony aktor i człowiek skupił sprawny, zróżnicowany i ambitny zespół artystyczny. Proponował publiczności teatr atrakcyjny i niebanalny. Zrealizował głośne inscenizacje: m.in. Wesela, Kordiana. Zatrudniał zarówno doświadczonych, jak i młodych reżyserów (m.in. Małgorzatę Dziewulską, Barbarę Fijewską, Józefa Grudę, Wandę Laskowską, Henryka Tomaszewskiego). Z inicjatywy Kozłowskiego od 1968 roku organizowano w stolicy Karkonoszy Jeleniogórskie Spotkania Teatralne. Kontakty z zagranicznymi teatrami zaowocowały pierwszymi przedstawieniami w Bautzen. W okresie remontu teatru, w 1970 roku, wzbogacił się on o „małą scenę”, ale korzystał też z gościnności Teatru Zdrojowego w Cieplicach. Wydarzeniem wielu sezonów stała się inscenizacja Krakowiaków i Górali Wojciecha Bogusławskiego, z którą teatr odwiedził wiele miast. W 1970 roku gościł w Jugosławii. Zagrał w plenerze, w Koloseum, w nadmorskiej Opatii, dla międzynarodowej publiczności, i w teatrze w Puli (piszący te słowa wystąpił w roli Górala). Kierownikiem muzycznym był wówczas Bogdan Dominik, a literackim Józef Kelera.

W 1973 roku dyrekcję teatru objęła Alina Obidniak, a od kwietnia 1974 roku patronem placówki został Cyprian Kamil Norwid. Teatr propagował jego dzieła, przygotowywał premiery jego sztuk oraz organizował pod nadzorem nowego kierownika literackiego – Janusza Deglera – konferencje naukowe. Na scenie często pojawiała się klasyka, dramaty m.in. Mickiewicza, Słowackiego, Gombrowicza, Witkacego, Mrożka, także Szekspira. Spektakle te przygotowywali debiutujący tu reżyserzy, Mikołaj Grabowski, Krystian Lupa, choć i uznani już Krzysztof Pankiewicz, Adam Hanuszkiewicz, Henryk Tomaszewski. Przedstawienie Don Juana Moliera zrealizowane przez Pankiewicza zostało nagrodzone na międzynarodowym festiwalu w Caracas, po czym teatr odbył tournée po Ameryce Łacińskiej. Na innych festiwalach i konkursach teatralnych nagrody zdobywały kolejne produkcje: Konopielka Redlińskiego (1974) i Dziady cz. III w reżyserii Grzegorza Mrówczyńskiego, Nadobnisie i koczkodany (1978), Pragmatyści (1981) Witkacego w reżyserii Krystiana Lupy. W latach 1978 – 1986 związany z teatrem Krystian Lupa prowadził z grupą młodych aktorów poszukiwania nowych form teatralnego wyrazu. Zrealizowany przez niego w 1982 roku dramat Pieszo Mrożka stał się ogólnopolskim wydarzeniem. W 1988 roku, Alina Obidniak zaprosiła do pracy dyplomantów Wydziału Aktorskiego wrocławskiej PWST. Bal w Operze Tuwima, był ich pierwszym występem na zawodowej scenie. Mirosław Baka szybko trafił później do filmu, a Wojciech Kościelniak do Wrocławia, gdzie wyspecjalizował się w reżyserowaniu spektakli muzycznych. Piotr Konieczyński do dziś wierny jest teatrowi w Jeleniej Górze. Gdy po sezonie młodzi reżyserzy i aktorzy rozjechali się do innych teatrów, odeszła i Alina Obidniak, najdłużej kierująca jeleniogórskim teatrem.

Jego kolejnym dyrektorem został Jerzy Zoń, współtwórca alternatywnego KTO, inscenizator widowisk plenerowych. Zaproponował on m.in. autorskie spektakle według Lema, Jerofiejewa i Krasickiego, cieszące się uznaniem publiczności i krytyki. Nowy zespół kontynuował także rozpoczęty wcześniej Festiwal Teatrów Ulicznych. W latach 1994 – 1996 teatrem kierował Andrzej Bubień, a po jego rezygnacji stanowisko dyrektora objął aktor i reżyser Grzegorz Mrówczyński, za którego kadencji na scenę wróciły klasyczne polskie dramaty, takie jak Balladyna czy Dziady. Jednym z chętnie zapraszanych przez Mrówczyńskiego reżyserów był Adam Hanuszkiewicz, który zrealizował tu Komedię pasterską (1997) oraz Moralność pani Dulskiej (1999). U progu nowego wieku władze zdecydowały się połączyć Teatr Norwida z Teatrem Animacji w jeden podmiot pod dyrekcją Bogdana Nauki. W repertuarze teatru znalazły się m.in. Mistrz i Małgorzata Bułhakowa w reżyserii Sergieja Fiedotowa i Kartoteka Różewicza w reżyserii Piotra Łazarkiewicza. Wojciech Klemm sezon w 2007 roku rozpoczął od Kariery Artura Ui Brechta we własnej reżyserii. Jednak sztuki zaangażowane politycznie nie zyskały sympatii jeleniogórskich widzów. Połączenie scen nie wpłynęło też dobrze na poprawę finansów placówki ani nie zintegrowało zespołów, nie podniosło także poziomu artystycznego – dlatego w 2009 roku przywrócono dawny podział.

Kolejnym dyrektorem został Bogdan Koca, który starał się tworzyć repertuar przyjazny dla publiczności. Frekwencyjnym hitem okazała się wtedy Kolacja dla głupca Vebera w reżyserii Stefana Szaciłowskiego. Wystawiano dramaty m.in. Słowackiego, Kafki, Mrożka, Geneta. Z inicjatywy Kocy utworzono też w 2011 roku Festiwal Teatrów Wędrujących, nawiązujący do tradycji Festiwalu Teatrów Ulicznych.

Od jesieni 2013 roku Teatr Norwida pracuje pod dyrekcją Piotra Jędrzejasa, młodego, ale doświadczonego twórcy, którego ideą programową jest stworzenie tzw. „teatru rodzinnego”. Pokazana na Scenie Studyjnej teatru 29 listopada 2014 roku premiera Pierścienia wielkiej damy, czyli ex-machina Durejko, w reżyserii Jędrzejasa zamknęła cykl imprez pod nazwą „Norwidowiska”, organizowanych z okazji jubileuszu siedemdziesięciolecia najstarszego z założonych po wojnie teatrów polskich na Ziemiach Odzyskanych, a także dla uhonorowania obchodzonego w bieżącym roku dwustupięćdziesięciolecia teatru publicznego w Polsce.

 Janusz Michalewicz