• header
  • header

Uwaga! To jest archiwalna kopia serwisu OKiS | Przejdź do aktualnej wersji -> www.okis.pl

Publicystyka

« powrót

Odra 2/2017 z Johnem Grayem rozmawia Beata Polanowska- Sygulska

Dodano: 23.02.2017 12:28

CZAS BREXITU I TRUMPOKALIPSY[1]

 

Z prof. Johnem Grayem, filozofem i politologiem z London School of Economics, o bliskim rozpadzie Unii Europejskiej, etnicznym nacjonalizmie, kryzysie migracyjnym, „orbanizacji” Europy, wzroście wpływów Rosji, i opętaniu Zachodu liberalizmem rozmawia Beata Polanowska-Sygulska

 

- Znając twoje nad wyraz krytyczne zdanie na temat Unii Europejskiej, rankiem 24 czerwca 2016 roku pomyślałam, że zapewne głosowałeś za opuszczeniem tej, jak mówisz, utopijnej z ducha, wzniesionej na fundamencie ludzkiej pychy instytucji. W elektronicznej wiadomości do mnie napisałeś: Obawiam się, że moje poglądy w tym względzie nie spotkają się z pozytywnym oddźwiękiem ze strony polskich liberałów…. Masz stuprocentową rację; nie spotkały się. Gdyby ci przyszło wyjaśnić swoje stanowisko ogromnie rozczarowanym a zarazem pełnym niepokoju wschodnim Europejczykom, co byś im powiedział?

- Polscy liberałowie, tak samo jak brytyjscy zwolennicy pozostania w Unii, postrzegają Brexit w kategoriach pojedynczego, lokalnego incydentu. W rzeczywistości jednak jest on tylko jednym w całej sekwencji wydarzeń, które doprowadzą do rozpadu Unii Europejskiej.

- Sformułowałeś wiele prognoz, które z czasem okazały się prawdziwe. Jak widzisz przyszłość Unii Europejskiej? Czy inne kraje pójdą śladem Wielkiej Brytanii, czy może jest szansa, że Brexit da początek reformom? 

- Odpowiedzią Unii na Brexit jest groźba ukarania Brytanii, aby odwieść inne kraje od pójścia za jej przykładem. Przewidziałem Brexit – i opowiedziałem się za takim rozwojem wypadków – w październiku 2013 roku na konferencji zorganizowanej pod auspicjami „Harper’s Magazine”, która została sfilmowana i jest dostępna na serwisie YouTube[2]. Przewidziałem Brexit ponownie w końcowych akapitach artykułu Neo-georgiański premier[3], opublikowanego w październiku 2015 w tygodniku „New Statesman”, wskazując, iż nie sposób już dłużej uważać za oczywiste, że pragmatyzm przemawia na rzecz zachowania status quo (w Europie).

Europejskie elity nie okazały bodaj śladowego zainteresowania reformami.  Co więcej, druzgocąca klęska Matteo Renziego we Włoszech utwierdza mnie w głębszym niż kiedykolwiek wcześniej przekonaniu, że Unia Europejska rozpadnie się w ciągu najbliższych kilku lat. Zwycięstwo Marine Le Pen we Francji w maju 2017 – wciąż jeszcze niezbyt prawdopodobne, choć dziś już w o wiele większym stopniu niż parę miesięcy temu – oczywiście przyspieszyłoby ten proces, z uwagi na fakt, że oponent, z którym przyjdzie jej się zmierzyć w ostatniej turze, jawi się dziś jako anachroniczny thaczerysta.

- Zgodnie z doniesieniami prasowymi, czynnikiem, który zadecydował o wyniku referendum, był ostry sprzeciw Brytyjczyków względem fali imigracji. Rozbudził on nastroje nacjonalistyczne, notabene obecne dziś w wielu krajach. Wszystko wskazuje na to, że wraz z Brexitem oddziaływanie tej starej trucizny uległo w Wielkiej Brytanii znacznemu nasileniu. Świadczą o tym ataki na polskich imigrantów, do których doszło między innymi w Plymouth, Harlow i Leeds. Czy nie sądzisz, że ci, którzy udzielili Brexitowi mocnego poparcia, mogą być w pewien sposób odpowiedzialni za usankcjonowanie i, w efekcie, podbudowanie postaw rasistowskich?

- Nacjonalizm etniczny powraca w Europie, ponieważ Unia jest pseudo-państwem, które nie jest w stanie zapewnić ludziom bezpieczeństwa, w Hobbesowskim rozumieniu tego słowa.  Zaspokojenie powyższej potrzeby jest kluczowym żądaniem, wysuwanym przez wyborców pod adresem władzy. Ten aspekt europejskiej przegranej poruszyłem w artykule, zatytułowanym Islamski terroryzm, bezpieczeństwo i kwestia Hobbesowska  opublikowanym w tygodniku „New Statesman” w grudniu 2015 roku[4].

A co do odpowiedzialności zwolenników Brexitu za rasistowskie ataki, to uważam to pytanie za zbyt absurdalne, żeby było warto na nie odpowiadać.

- Trafnie krytykowałeś Unię Europejską za jej niezdolność do podołania wyzwaniu, jakie stawia przed nią kryzys imigracyjny. Niemniej jeśli Europa przerodzi się w mozaikę państw narodowych, to czy będzie jej łatwiej go udźwignąć? Jak sądzisz – czy w ogóle uda się go  rozwiązać?

- Nie wiadomo do końca, czy państwa narodowe będą w stanie rozwiązać kryzys migracyjny. Niemniej to, że nie zaradzi mu Unia Europejska, jest pewne.

- W jednej z audycji radiowych, nagranych przez BBC, rozważałeś korzyści, jakie mogą się stać udziałem Wielkiej Brytanii po jej wyjściu z Unii. Powiedziałeś wtedy, że Brytania może zyskać na rozszerzeniu kontaktów z rosnącymi gospodarkami Chin, Indii i Afryki, a także na odcięciu się od politycznych dylematów Europy. Niemniej, jeśli mogę być szczera, zabrzmiało to strasznie samolubnie, szczególnie ze względu na fakt, że Brexit przyczyni się do osłabienia Unii Europejskiej, co zapewne pobudzi dalszą „orbanizację” Europy i wzmocni wpływy Putina…

- „Orbanizacja” Europy jest w znacznej mierze reakcją na fiasko europejskich instytucji, które są nie do naprawienia i takimi już pozostaną. Europa wkracza właśnie w jeden ze swych cyklicznych stanów chronicznego i długotrwałego rozprzężenia. Wywodzący się z postkomunistycznych krajów liberałowie ulegli iluzji na wielką skalę – uwierzyli, że Unia Europejska będzie w stanie zagwarantować im wolność i bezpieczeństwo. Nie mieli świadomości, iż udzielając wsparcia ultraliberalnemu projektowi, w rzeczywistości torują drogę realiom, które okażą się przeciwstawne w stosunku do oczekiwanych. Najprawdopodobniej nigdy tego nie zrozumieją. Tak czy inaczej, będą się musieli pogodzić z konsekwencjami. (...)



[1] Wywiad został przeprowadzony w ramach realizacji projektu badawczego o nr N N116 627839 finansowanego ze środków Narodowego Centrum Nauki. Transkrypcja moich sześciu rozmów z Johnem Grayem, przeprowadzonych w latach 1991-2016, zostanie włączona jako dodatek do monografii mojego autorstwa John Gray i krytyka liberalnego legalizmu, która ukaże się nakładem wydawnictwa Księgarnia Akademicka w Krakowie latem 2017.

[2] YouTube.com: Can the European Union Hold?

[3] http://www.newstatesman.com/politics/uk/2015/10/neo-georgian-prime-minister. Tytuł artykułu jest idiomem. Dotyczy byłego premiera Wielkiej Brytanii Jamesa Camerona, a odwołuje się do sprawowania przez króla Anglii Jerzego władzy w interesie bogatych rodzin rywalizujących o wpływy w państwie.

[4] http://www.newstatesman.com/2015/11/coming-anarchy-john-gray-isis-secrurity-hobbes