• header
  • header

Uwaga! To jest archiwalna kopia serwisu OKiS | Przejdź do aktualnej wersji -> www.okis.pl

Publicystyka

« powrót

Odra 6/2015 - z Alicją Chybicką rozmawia Stanisław Lejda

Dodano: 19.06.2015 10:14

 POLSKA SŁUŻBA ZDROWIA JEST ŹLE ZDIAGNOZOWANA

 Z prof. Alicją Chybicką, senator RP, kierownikiem Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej AM we Wrocławiu, o pakiecie onkologicznym, podziałach wśród lekarzy, talonach na studia medyczne, marnowanych pieniądzach, niedorobionych ustawach, braku pielęgniarek i   rozmawia Stanisław Lejda.

 

- Na przełomie 2013-2014 roku Donald Tusk, wtedy jeszcze premier, zapewniał, że służba zdrowia będzie priorytetem jego rządu. Określił nawet termin: sytuacja w polskim lecznictwie miała się poprawić do końca pierwszego kwartału ubiegłego roku.

- I się poprawiła.

- Lekarze, pielęgniarki oraz pacjenci mają inne zdanie.

- Pacjenci nie narzekają. Moim zdaniem, rząd dotrzymał słowa. Dokonano ogromnych zmian w ochronie zdrowia, wprowadzono w życie nowe ustawy, w tym pakiety kolejkowy i onkologiczny, które obowiązują od 1 stycznia tego roku. Pierwsze podsumowania, zrobione po kwartale ich obowiązywania, potwierdzają to. Pan mówi, że niezadowoleni są lekarze, którzy w większości protestują przeciwko tym zmianom…

- Naczelna Rada Lekarska zaskarżyła nawet pakiet onkologiczny do Trybunału Konstytucyjnego

- To, co zaskarżono do TK, w sporym zakresie dotyczy okresu, kiedy pakiet onkologiczny jeszcze nie obowiązywał. W Polsce co roku 150 tysięcy osób choruje na nowotwory, 30 tysięcy z nich umiera, bo nie trafia do leczenia tam, gdzie powinno. Jeśli wycofamy się z pakietu onkologicznego, nadal tyle samo ludzi będzie umierać tylko i wyłącznie z powodu panującej dotąd nierówności. W zależności od tego, gdzie dany pacjent się leczył, oznaczało to dla niego życie lub śmierć. Kiedy trafiał do dużego ośrodka onkologii, miał szanse na dalsze życie, a gdy lądował w szpitalu w małej miejscowości, bywało gorzej. Podczas poświęconej ochronie zdrowia konferencji z premierem Tuskiem, siedział przy mnie pacjent z nowotworem, który osiem miesięcy czekał na chemioterapię! Przed wprowadzeniem pakietu onkologicznego często było tak, że chirurg przepięknie wszystko zoperował, dawał wniebowziętemu pacjentowi skierowanie na radioterapię i chemioterapię, a te się nie odbywały. Dzisiaj już wiemy, że brak leczenia adjuwantowego[i] u chorego na nowotwór kończy się jego śmiercią.

- Coś pod tym względem się zmieniło?

- Tak, potwierdzają to statystyki po trzech pierwszych miesiącach funkcjonowania pakietu onkologicznego. Aż dla 99,5 procent chorych, którzy figurują w tegorocznych statystykach, przeprowadzono konsylia. To oznacza, że ci pacjenci mają zaplanowaną radioterapię, chemioterapię oraz zabiegi chirurgiczne i nie znajdą się w grupie owych 30 tysięcy skazanych na śmierć. Jedynie u pół procenta osób z rozpoznaną chorobą nowotworową nie zrobiono konsylium. Czyli mamy ogromny postęp. O tym, jak to się przełoży na spadek umieralności, będzie można powiedzieć dopiero po kilku latach.

- Naczelna Rada Lekarska ma zupełnie odmienne zdanie o pakiecie onkologicznym. Zasiadający w niej pani koledzy, lekarze, podjęli decyzję o zaskarżeniu ustawy do TK jednomyślnie, nikt tam pani zdania nie podzielał.

- Mają do tego prawo. Ja nigdy nie zgłosiłabym tej sprawy do TK. Nie wiem też, dlaczego NRL to zrobiła. To pytanie nie do mnie, tylko do Rady.

- A jak pani, jako praktyk, ocenia pakiet onkologiczny?

- Uważam, że w tej chwili pacjenci mają o wiele lepiej, mniej jest nierówności w dostępie do leczenia – aczkolwiek niekiedy występują one nadal. Nikt jednak nikomu nie obiecywał, że pakiet onkologiczny spowoduje przyrost aparatury, zwiększenie liczby lekarzy lub przesunięcie ich z placówek, gdzie jest ich wielu, w miejsca, gdzie lekarzy brakuje. Miał on tylko uporządkować to, co mamy. A nasz stan posiadania nie był na tyle bogaty, żebyśmy w ochronie zdrowia nagle stali się liderem w Europie. To niemożliwe, chociaż o tym marzę. Dlatego, moim zdaniem słusznie, na początek wzięto się za choroby śmiertelne, bo w życiu można wszystko zmienić, można się pokłócić i pogodzić, zepsuć coś i naprawić, natomiast jeżeli pacjent opuści ten świat, to już nie wróci. I wszelkie opinie, kogokolwiek, nawet wyrok TK, tego nie zmienią. Z nierównościami w dostępie do leczenia trzeba jak najusilniej walczyć. Dzięki pakietowi onkologicznemu to jest możliwe.

- Zdaniem lekarzy to właśnie pakiet onkologiczny różnicuje i uprzywilejowuje jednych chorych kosztem drugich. M. in. pogorsza sytuację pacjentów nieonkologicznych, cierpiących na równie poważne schorzenia oraz chorujących na nowotwory, którzy nie są objęci wspomnianym pakietem.



[i] Leczenie adjuwantowe – rodzaj leczenia nowotworów, uzupełniający leczenie zasadnicze, najczęściej chirurgiczne. Jego celem jest eliminacja przerzutów choroby i zwiększenie szansy na wyleczenie. Najczęściej stosowanymi metodami leczenia adjuwantowego są: chemioterapia, hormonoterapia oraz radioterapia.

 

Więcej w czerwcowym numerze Miesięcznika "Odra".