• header
  • header

Uwaga! To jest archiwalna kopia serwisu OKiS | Przejdź do aktualnej wersji -> www.okis.pl

Publicystyka

« powrót

Odra 11/2014 Z.Gippius- wstęp Andrzeja Turczyńskiego

Dodano: 14.11.2014 13:44

Nierzadko się zdarza, że historia wbrew nadziejom i oczekiwaniom pisarzy, przemilczając ich twórczy sensu stricto dorobek, zachowuje jednak nawet dla „późnych wnuków” diariusze, wspomnienia i pamiętniki; przypomnijmy tu choćby Dziennik intymny Henri-Frédéric Amiela, czy zjadliwe, zaprawione żółcią, lecz wiernie, choć w krzywym zwierciadle, odbijające czasy Ludwika XIV (Le Roi-Solei) Pamiętniki księcia de Saint-Simona. Ich autorzy kreślili je en passant już to dla pamięci, już to dla zabicia czasu, ale zawsze na marginesie właściwej twórczości. Niezupełnie podobny tamtym był literacki status i los Zinaidy Nikołajewny Gippius, piszącej się także Hippius. Jej Dzienniki i wspomnienia, pisane w Rosji i na emigracji, dają dzisiejszemu czytelnikowi nie tylko wgląd w sprawy rosyjskie (i polskie przy okazji) sprzed wieku, ale też pozwalają w ich perspektywie zgłębić również tę sławną „duszę rosyjską”. Czarny zeszyt, dziennik zaczęty w czerwcu roku 1919, a prowadzony (z przerwami) do 24 grudnia tegoż roku, odnotowuje ze wstrząsającą precyzją obraz zniewolonego przez bolszewików Sankt-Petersburga, już przemianowanego przez nich na Piotrogród. Przepełniona pogardą, a potem wręcz nienawiścią do bolszewików i ogólnie do komunizmu oraz jego hegemonów pisarka daje w swoich zapiskach wyraz idiosynkrazji żywionej obficie dookolnymi zdarzeniami, nie ukrywając, że unika zmyśleń, ale nie waha się mieszać pogłoski i plotki z rzetelną informacją. Jeśli lekturę Czarnego zeszytu uzupełnimy np. szkicem wspomnieniowym Gippius o Wasiliju Rozanowie (Zadumany pątnik), ową osobliwą relacją o ludziach rosyjskiego Srebrnego Wieku, zwanego też Rosyjskim Odrodzeniem, o przyjaciołach Zinaidy i jej męża, tworzących tzw. Krąg Mierieżkowskiego, lektura okaże się nie do przecenienia. W kręgu owym spotykamy m. in. właśnie Rozanowa (autora m. in. Apokalipsy naszych czasów i zbiorów aforyzmów), Dymitra Fiłosofowa, Andrieja Biełego, Aleksandra Błoka i Mikołaja Bierdiajewa – obok Lwa Szestowa najwybitniejszego myśliciela epoki Srebrnego Wieku. Zinaida Gippius, o czym przypomina w szkicu o jej Dziennikach Aleksander Nikolukin, swoje zapiski nazywała „umarlakami, leżącymi w grobie”, czyli przeznaczonymi do publikacji dopiero po śmierci autora, a w każdym razie nieśpiesznie…. Kiedy jednak jej marzenie o Wolnej Rosji rozpadło się pod ciosami krwawej leninowsko-bolszewickiej tyranii, Gippius zdecydowała się publikować fragmenty swoich Dzienników w czasopismach emigracyjnych. Był to w pewnym sensie akt katartyczny, swoiste oczyszczenie pamięci z upadlających petersburskich przeżyć, które znalazły wyraz także w jednym z wierszy: Leżymy, oplwani i spętani / Ciśnięci w kąty. / Po czołach nam spływają /Matrosów plwociny. W końcu przecież odnotowała 26 marca 1921 roku w Dzienniku warszawskim: Brakuje słów – lecz pozostaną tylko słowa. Tylko one pomogą nie zapomnieć. Bo zapomnieć nie wolno.

 

Zinaida N. Gippius, a. Hippius (1869 – 1945), żona Dmitrija S. Mierieżkowskiego, poetka, krytyk literacki; przedstawicielka symbolizmu. Wydała m.in. zbiory poezji Собрание стихотворений (1904 1910), szkice Литературный дневник (1908) i opowiadania zebrane w tomach Новые люди (1896), Зеркала (1898), powieści, dramaty i dzienniki – Петербургские дневники 1914 – 1919, Nowy Jork 1982. Od 1919 roku przebywała na emigracji w Paryżu. Po polsku jej wiersze ukazały się w Antologii nowoczesnej poezji rosyjskiej (1971) i w zbiorze Symboliści i akmeiści rosyjscy (1971).

 

Andrzej Turczyński