• header
  • header

Uwaga! To jest archiwalna kopia serwisu OKiS | Przejdź do aktualnej wersji -> www.okis.pl

Eseistyka

« powrót

ODRA 2/2016 - Krystyna Kuczyńska

Dodano: 18.02.2016 12:37

Krystyna Kuczyńska

ABOUT TREES

i nie tylko...

Znakiem naszych czasów jest gładka, lśniąca powierzchnia: kiczowatych rzeźb Jeffa Koonsa, wydepilowanej skóry i najnowszych smartfonów firmy LG (zadrapana podobno sama się regeneruje). I w tym stwierdzeniu chodzi nie tylko o aspekt estetyczny, ale o powszechnie panujący społeczny imperatyw bycia pozytywnym, prowadzenia życia od sukcesu do sukcesu, bez upadków i załamań. Gładkość daje poczucie lekkości i przyjemności, nie boli, nie kaleczy, nie wywołuje oporu, daje co najmniej złudzenie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Jeff Koons, piewca dobrego samopoczucia, twórca nadnaturalnej wielkości rzeźb z motywami pluszowych misiów, kwiatków, scenek rodzajowych i bajkowych (wszystkie albo metaliczne albo pokryte lśniącą glazurą), to jeden z najdroższych artystów amerykańskich. Na konferencji prasowej w 2012 roku przy okazji swojej wystawy w Fundacji Beyelera w Riehen/k Bazylei powiedział, że oczekuje od widza jako reakcji na swoje prace jedynie pełnego zachwytu okrzyku „wow”. Nie chce skłaniać nikogo do szukania głębszych sensów, tylko chce, jak mówił, umocnić widza w jego egzystencji, żeby dobrze się poczuł, oglądając jego kolorowe figury rodem z bajek czy disneyowskich filmów.
Tezę o epoce gładkich powierzchni głosi w swojej najnowszej książce Die Erretung des Schönen (Zbawiane piękna) Byung-Chul Han, jeden z popularnych dziś filozofów, aktualnie wykładowca na Akademii Sztuki w Berlinie. Urodzony w Korei Południowej w 1959 roku Han studiował metalurgię, ale interesował go również język niemiecki i filozofia. We Freiburgu Bryzgowijskim obronił pracę doktorską na temat Heideggera i od tego czasu stara się filozoficznie tłumaczyć zjawiska z szeroko pojętej kultury i socjologii. Jego książki, zawierające krytykę społeczną (a pisze mniej więcej jedną na rok), za każdym razem wywołują ferment, bo – jak rzadko który intelektualista –potrafi dostrzec powiązania odległych z pozoru zjawisk. Niektórzy zarzucają mu, że w swojej najnowszej książce dość dowolnie zestawia przykłady z kultury na udowadnianie swoich tez i zbyt swobodnie żongluje później teoriami Heideggera lub Gadamera dotyczącymi piękna. Można się z Hanem zgadzać lub nie, ale jako przyczynek do szerszej dyskusji jest to dobry punkt wyjścia.

Co w takim razie można jednak powiedzieć, gdy ogląda się wystawę szwajcarskiego artysty Not Vitala, którego prace mają bardzo różnorodne powierzchnie? Jego metalicznie lśniąca gałąź drzewa pieprzowego o tytule Leading the Way, wysoka jak dla jakiegoś giganta, stała oparta o ścianę zagubionej w szwajcarskiej Jurze galerii w dawnym klasztorze w Schöntal, czyli w Pięknej Dolinie. Natomiast wewnątrz budynku, naprzeciw wielkiej porowatej bryły węgla Piz Nair (w języku retoromańskim Czarny szczyt) wprawiała w zdumienie rzeźba głowy ponadnaturalnej wielkości, w której lustrzanej powierzchni można bylo zobaczyć swoje odbicie. Not Vital z pewnością nie oczekuje od widza reakcji „wow”...
W niedalekim Bernie (w Szwajcarii wszędzie jest niedaleko) w Centrum Paula Klee na wystawie About Trees (O drzewach) też trudno byłoby znaleźć potwierdzenie tez koreańsko-niemieckiego filozofa Hana. Zgromadzono tu prace współczesnych plastyków, które łączy wspólny temat: drzewo. Para kuratorów wyszła z założenia, że właśnie drzewo, co prawda obciążone wiekową symboliką, ale bliskie człowiekowi i spotykane codziennie na każdym kroku, pozwoli nie tylko lepiej zrozumieć intencje zawarte w dziełach współczesnych artystów, a w ten sposób przybliżyć sztukę nowoczesną w ogóle, ale i sprowokować refleksje dotyczące relacji człowiek–natura.

Wchodząc na wystawę, widz musi przejść pod wiszącą korzeniami do góry brzozą. To niemalże mistyczne wprowadzenie w cały wachlarz tematów związanych z drzewem, a rozwiniętych w instalacjach innych artystów, począwszy od ekologii po ścisły związek człowieka i natury. Ta praca, wykonana przez Shinji Turner-Yamamoto, Japończyka mieszkającego w USA, jest częścią jego większego projektu Global Tree Projekt, w którym stara się odnowić nasz związek z naturą. Instalacja w swojej prostocie zawiera niezwykle intensywny ładunek duchowy, a odnosi się do idei Platona arbor inverse. Stojąc pod tym drzewem, na krótki moment człowiek staje się osią świata.
Przechodząc dalej, widz skonfrontowany zostaje z instalacją wywołującą u niego poczucie dyskomfortu – oto na postumencie spoczywa naturalistyczny odlew głowy, częściowo odartej ze skóry, jak na siedemnastowiecznych modelach anatomicznych, z której wyrasta miniaturowe drzewo. Struktura gałęzi drzewa z wyglądu podobna jest do struktury naczyń krwionośnych w ludzkim ciele, a wyrastające z głowy drzewo odnosi się do średniowiecznego wyobrażenia drzewa wiedzy. John Isaacs, autor tej pracy o tytule Thinking About It (Myśląc o tym), ukazuje tu drzewo jako element łączący sferę Ziemi i powietrza, a zatem materialną i niematerialną, duchową. Rzeźba jest autoportretem, odlewem głowy samego artysty, a więc nie odnosi się do jakiejś abstrakcyjnej osoby, tylko bezpośrednio wciąga nas w dialog, osobisty. (...)