• header
  • header

Uwaga! To jest archiwalna kopia serwisu OKiS | Przejdź do aktualnej wersji -> www.okis.pl

2014

« powrót

"Burning Man”

Dodano: 25.09.2014 13:40

Autorami zdjęć z festiwalu są  Romualdas Požerskis i Monika Požerskytė.

 

W czwartek 2 października br. o godz. 17.00, w Dolnośląskim Centrum Fotografii „Domek Romański” we Wrocławiu, odbył się wernisaż wystawy pt. "Burning Man”, której autorami są Romualdas Požerskis i Monika Požerskytė. Litewscy artyści w 2008 roku pojechali na pustynię w Nevadzie, by uczestniczyć w jednym z najoryginalniejszych festiwali artystycznych na świecie – "Burning Man”. Na wystawie zaprezentujemy zapis tamtych ulotnych chwil – ludzi, jakich spotkali na swojej drodze, artystyczne instalacje i obiekty, które powstały specjalnie na festiwal oraz niesamowity pustynny krajobraz.

Festiwal "Burning Man” odbywa się cyklicznie pod koniec sierpnia na pustyni Black Rock w Nevadzie w USA, gdzie temperatura w dzień wynosi średnio 40°C, a w nocy spada do -3°C. W powietrzu unosi się pył, częste są też burze piaskowe. Mimo tych trudnych warunków Romualdas Požerskis – jeden z najwybitniejszych współczesnych fotografików, co roku odwiedza to magiczne miejsce i dokumentuje artystyczne miasto, w którym jawa miesza się ze snem, sztuka z życiem, a fantazja staje się rzeczywistością. Na festiwalu nie ma twórców i odbiorców sztuki. Wszyscy zaangażowani są w tworzenie projektów i otwarci są na interakcje z innymi uczestnikami festiwalu. Działanie niektórych kończy się na oryginalnym przebraniu, ale są też tacy, którzy przez cały rok przygotowują się do festiwalu – tworzą fragmenty instalacji, by później na pustyni stworzyć ulotne dzieło sztuki. Ulotne ponieważ pod koniec festiwalu najczęściej zostaje ono spalone (dlatego też częstym budulcem instalacji jest drewno). Kulminacją „Burning Man’a” jest spalenie kilkudziesięciometrowej figury człowieka. Po tym swoistym rytuale, miasto znika, ustępując miejsca pustyni. Ale za rok znów odrodzi się jak feniks z popiołów…

Fotografiom towarzyszyć będzie film nakręcony przez autorów na festiwalu "Burning Man".

Wystawę można będzie oglądać do 29 listopada br. Przeznaczona jest dla osób pełnoletnich.

Galeria jest czynna od poniedzialku do soboty w godz.10.00-18.00.

Uwaga: 10 i 11 listopada galeria będzie nieczynna. Zapraszamy od środy.

Bilety 2 zł, ulg. 1 zł.

 

Organizator: Patronat honorowy: Mecenat:

Dolnośląskie Centrum Fotografii "Domek Romański"

Galeria Ośrodka Kultury i Sztuki we Wroclawiu

Ambasada Republiki Litewskiej w RP

Marszałek Województwa Dolnośląskiego

Patronat medialny:

 

                         

 

Romualdas Požerskis urodził się w 1951 roku w Wilnie. W roku 1975 ukończył Wydział Elektryczny Politechniki w Kownie i wstąpił do Towarzystwa Fotograficznej Artystycznej w Kownie. Od roku 1976 jest członkiem Litewskiego Związku Fotografików. Od roku 1980 zajmuje się wyłącznie fotografią, publikuje w prasie litewskiej i zagranicznej. Od roku 1993 jest profesorem w Katedrze Historii Sztuki i Krytyki na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Vytautas Magnus.

 

Monika Požerskytė urodziła się w 1981 roku w Kownie. W latach 1995-1999 uczyła się w Gimnazjum Jezuickim, a w latach 1992-1996 w Liceum Artystycznym w Kownie. W latach 1999-2005 studiowała fotografię i wideo w Akademii Artystycznej w Wilnie, gdzie uzyskała magisterium. Od roku 2003 jest członkiem Litewskiego Związku Fotografików. W roku 2005 pracowała w gazecie "Lietuvos rytas" jako fotografik. Obecnie pracuje w studio fotograficznym PIXSTUDIJA.

 

Romualdas Požerskis o festiwalu:

Dziesięć lat temu w tygodniku "Nemunas" przeczytałem artykuł o dziwnym festiwalu "Burning Man" w Nevadzie. Po bolesnym rozwodzie architekt krajobrazu Larry Harvey z San Francisco zbudował na plaży wysoką na dwa i pół metra drewnianą rzeźbę człowieka i spalił ją. Po latach Harvey spalił dużo większego "człowieka". Widownia podwoiła się. Złożyli się na nią hippisi i inne kontestujące grupy. Była to przeciwwaga dla zimnych, szklanych wieżowców, sprzeciw wobec wrogiego systemu społecznego i społeczeństwa. Stało się to dorocznym rytuałem. Zaczęto wiecować w okolicy, po kilku dniach obozowania, próbując tworzyć sztukę i życie wg własnego modelu. Jakie znaczenie ma w tym ogień? Może to nowa religia? Na pytania dziennikarzy Harvey odpowiada: "Każdy musi sam sobie odpowiedzieć, co to dla niego znaczy." W roku 1991 "Burning Man" stał się szczególnym wydarzeniem, które przyciągnęło prawie tysiąc widzów. Miejscowe władze straciły cierpliwość i poprosiły ich, aby się przenieśli. Wówczas ochotniczy zespół realizacyjny i Stan Nevada wydzierżawili miejsce na pustyni. Założyciel tej imprezy Larry Harvey zarządza nią do dziś.

     Na pustyni Black Rock w Nevadzie łatwiej testować bomby atomowe, niż urządzić tygodniowy festiwal. Jest to dno jeziora, które w zimie zbiera wilgoć, a latem zamienia się w coś w rodzaju grobli z twardej gliny i pyłu. Nie ma tam życia, nie ma trawy, nie ma komarów; nawet bakterie się tam nie mnożą. Jeśli zgubisz się na tej pustyni, umrzesz z pragnienia. To nieuniknione. Do najbliższego miasta - 50 km, temperatura - w dzień 40°C, a w nocy spada do -3°C.

     Coroczny festiwal "Burning Man" organizowany na pustyni w Nevadzie, uznawany jest za największe i najbardziej niezwykłe zjawisko w świecie sztuki alternatywnej. W roku 2008 motywem przewodnim festiwalu było "Amerykańskie Marzenie” i zgromadził on 49 599 uczestników. W trakcie festiwalu, odbywającego się w ostatnim tygodniu sierpnia, wystawiono i promowano ponad 2 500 różnych projektów kreatywnych: fantastyczne, artystyczne rzeźby, instalacje, performance i inne najnowsze poszukiwania twórcze.

     Na pustyni uczestnicy mieszkają w namiotach, podróżują w przyczepach kempingowych, przywożą ze sobą żywność i wodę oraz przestrzegają wszystkich zasad przetrwania. Biorąc udział w tej imprezie dobrowolnie ryzykują poważne obrażenia, a nawet śmierć. Uczestnik festiwalu staje się nie tylko obserwatorem, ale uczestnikiem tej teatralnej gry.

     Obozowisko uformowane jest w kręgi ulic. W środku okręgu o średnicy około trzech kilometrów odbywają się różne imprezy, a wokół krążą samochody - mutanty. Udział tych makiet samochodów-mutantów wymaga wcześniejszych uzgodnień z organizatorami. Działa miejscowa radiostacja, centrum informacji o bieżących imprezach, punkt bezpłatnej naprawy rowerów, tablica ogłoszeń, duże skrzynie na rzeczy znalezione.


Przejdź do pełnej galerii