• header
  • header

Uwaga! To jest archiwalna kopia serwisu OKiS | Przejdź do aktualnej wersji -> www.okis.pl

Aktualności

« powrót

Milczenie dźwięków

Milczenie dźwięków

Dodano: 17.09.2015 16:17

9 października 7 listopada 2015
Galeria BWA w Jeleniej Górze
58-500 Jelenia Góra
Wernisaż: 9 października 2015, godz. 18.00

 

Artyści: Filip Berendt, Piotr Blajerski, Piotr Bosacki, Darek Fodczuk, Daniel Koniusz, Barbara Kubska, Igor Omulecki, Zbigniew Rogalski, Mateusz Sadowski, Konrad Smoleński, Rafał Wilk, Maciej Zdanowicz

Kuratorka: Agnieszka Chodysz-Foryś
Współpraca kuratorska: Janina Hobgarska

Współorganizatorzy:
Galeria BWA w Jeleniej Górze
Galeria Sztuki w Legnicy
Muzeum Współczesne Wrocław

Prace prezentowane na wystawach pochodzą ze zbiorów prywatych artystów oraz z kolekcji Galerii Stereo, Galeria Le Guern, Galerii Raster, Galerii Leto i Galerii aTak

Mecenat:
Cezary Przybylski – Marszałek Województwa Dolnośląskiego
Tadeusz Samborski – Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego

Logo wystawy: Łukasz Paluch, AnoMalia art studio / www.anomalia.pl

Tytułowe "Milczenie dźwięków" to utwór muzyczny skomponowany przez Jerzego Kornowicza i poświęcony Szabolcsowi Esztényiemu


Na wystawie Milczenie dźwięków podjęta zostanie próba zmierzenia się z analizą utopii i paradoksu pojęcia niebytu – ciszy w bardzo szerokim kontekście. Z jednej strony stanu, który nie może istnieć bez dźwięku i tylko za pomocą jego nagromadzenia i siły może być wyobrażony i odczuwalny przez zmysły; czy to wewnętrznego spokoju, jaki odczuwamy po okresie intensywnym w zdarzenia i emocje. Pokażemy prace odnoszące się do rozmaitych aspektów tego zagadnienia: wprowadzające nas w stan specyficznej „hibernacji”, zawierające wątki melancholii i przemijania, zatopienia w przeszłości, prace związane z pojęciem pustki, niejasności, nieoczywistości, niepokoju, stany przejścia dające impuls do przemiany, sytuacje pomiędzy. Interesują nas rozmaite warianty pamięci oraz szumu informacyjnego, czy też dzieła dźwiękowe będące bezpośrednim odwołaniem do ciszy/szumu/krzyku lub do konkretnych postaw artystycznych związanych z „ciszą” w sztuce. Ważne będą też przykłady działań artystycznych, manifestów zakładających „milczenie”, „bezruch”, odrzucenie działania, wycofanie. Jak napisał Marek Wasilewski w tekście do tej wystawy: Milczenie (…) jest rezygnacją, zgodą na strach, ignorancję, na zło. Przerwanie ciszy oznacza początek działania na rzecz pozytywnej przemiany (…)

Podstawowe pytanie, na które staramy się odpowiedzieć, to czy i jak jesteśmy w stanie opisać ciszę? Percepcja ludzka organizując świat posługuje się narzędziami zmysłów i używa pojęć nazywających różne formy energii, działania, bodźców, wrażeń. Czy to w sposób sensoryczny definiując poprzez zmysły otoczenie i analogicznie własną świadomość, czy też przekraczając barierę ciężaru fizyczności, stwarzając byty wyobraźnią, wciąż jesteśmy ograniczeni językiem i używamy pojęć „bezpiecznych”, czyli znanych i łączących się z różnymi formami i przejawami życia.

Myśląc o człowieku i jego środowisku poddajemy więc analizie różnorakie stany jego aktywności. Zazwyczaj używamy w tym celu kategorii związanych z różnymi atrybutami aktywności życiowej, pojmowanej jako ciągła wymiana energii i materii pomiędzy tym co żywe a jego otoczeniem. Żywe zakłada ruch, martwe nie jest nigdy do końca martwe i wyzbyte energii. Myśl o martwym, nieistniejącym, nieruchomym, czarnym, białym, bezwartościowym przefiltrowana przez umysł ludzki nadaje tym cechom atrybutów życia, wpuszcza w nie mimowolnie strumień energii.

Wypowiadając słowo cisza, wyobraźnią trafiamy w krąg energii i hałasu, gdzie centrum łudzi nas możliwością istnienia stanu wyzbytego z bodźców. To słowo już samo w sobie jest tak naładowane energią, że wbrew pozorom krzyczy mocniej od słowa krzyk lub hałas (używane również jako wykrzyknik nakazujący milczenie). Cisza składa się przecież z otaczających nas dźwięków słyszalnych jak i tych niesłyszalnych. Dźwięk zaś to skomplikowany proces wprawiania w ruch cząsteczek, obiektów, powietrza i materializuje się tylko dzięki naszej pamięci. Ten stan (cisza) więc nie istnieje a próby osiągnięcia go wiążą się z poskromieniem dźwięków, niepokoju, krzyku i emocji i wymagają ogromnego nakładu energii a finalnie okazują się utopią.

Marek Wasilewski w tekście „Możliwość ciszy”, który zamieszczony zostanie w publikacji towarzyszącej wystawie, opisuje wiele aspektów tego stanu. (…) O wiele łatwiej pisać jest o dźwięku niż o ciszy. Cisza pojmowana jako stan negatywny, jako brak dźwięku nie pozostawia wiele możliwości racjonalnej interpretacji ponieważ jej odczytanie jest faktycznie stwierdzeniem stanu zerowego. Interpretacja pozostawiona musi być wyobraźni, jej odczytanie nie opiera się już na doświadczeniu zmysłowym, sensorycznym. Ciszy nie da się więc interpretować w oderwaniu od kontekstu jaki jej towarzyszy, nie da się o niej myśleć bez opozycji dźwięku. Mark Slouka zauważa, że cisza „potrzebuje medium, które nada jej znaczenie, przyjmuje barwy swojego gospodarza, przystosowuje się z łatwością do naszych lęków i potrzeb. Niezależnie od tego, czy jej szukamy, czy odpychamy ją od siebie, cisza jest orkiestracją współczesnej muzyki.”(…)

(…) Cisza to nie spokój lecz niepokój. Cisza jest śmiertelna, bo naturą człowieka jest działanie, i brak bodźców kojarzy nam się z biologicznym ostatecznym końcem. Dlatego kiedy wsłuchujemy się w ciszę to po to aby przekonać się, że nie jest ona absolutna, by udowodnić , że idealna cisza nie istnieje, bo każdy jej odgłos staje się jej zaprzeczeniem i dowodem na to, że żyjemy. Cisza to sposób w jaki celebrujemy śmierć nie życie, tak jak w słynym wierszu W. H. Audena:
Wyłączcie telefony, wstrzymajcie zegary,
Psom rzućcie kość soczystą żeby nie szczekały,
Uciszcie fortepiany i niech żałobnicy
Przy głuchych werblach trumnę wyniosą z kaplicy.
Jacek Dehnel tł.

 

 

Organizator:
Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu